Naturalną konsekwencją błędnej wykładni tzw. 6 lat/12 semestrów (art. 93 PSWiN) musi być nie tylko odmowa przyznania stypendium w bieżącym roku akademickim, ale również uznanie, że w latach poprzednich mogła zaistnieć taka sytuacja, gdy nieuprawniony student otrzymał pomoc materialną. Tego zagadnienia dotyka tekst Pani red. U. Mirowskiej-Łoskot opublikowany we wtorkowym wydaniu DGP pt. Studenci muszą oddawać stypendia, bo za długo studiują.
Sytuacja opisana w tekście koncentruje się wokół studentki, która studiowała kilka lat, ale dopiero w październiku 2022 r. sięgnęła - po raz pierwszy - po pomoc materialną. Nie minął nawet semestr, a POLon zaalarmował, że studentka nie może pobierać stypendium. Nie wdając się w szczegóły co do wznowienia postępowania, trzeba pamiętać o trzech sprawach. Po pierwsze, raport z POLon-u może stanowić podstawę do wszczęcia postępowania w tej sprawie, co nakłada na organ obowiązek zawiadomienia studenta. Po drugie, student musi mieć szansę na złożenie wyjaśnień i odniesienie się do ustaleń organu. Nie oznacza to, że obecność studenta jest obowiązkowa - to uprawnienie, ale jeśli student nie chce z niego skorzystać, to swoista obstrukcja, polegająca na uchylaniu się np. od zapoznania się z aktami postepowania, nie będzie tamować postępowania. Po trzecie, decyzja negatywna musi zawierać dwie części: 1) uchyla się decyzję październikową o przyznaniu pomocy i 2) odmawia się przyznania stypendium. Aby jednak móc skorzystać z trybu wznowienia postępowania - tutaj na podstawie art. 145 par. 1 pkt 5 Kodeksu postępowania administracyjnego organ musi wykazać, że:
1) wyszły na jaw nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody;
2) są one istotne dla sprawy, bowiem mogą mieć wpływ na wynik sprawy;
3) nie były znane organowi, który wydał decyzję;
4) istniały w dniu wydania decyzji.
Niby prosta sprawa... Należy spodziewać się, że większość decyzji wydanych w postępowaniu wznowieniowym nie utrzyma się przed sądem administracyjnych. Naturalnie, wszędzie tam, gdzie student zataił, podczas ubiegania się o pomoc, że jest np. magistrem, sprawa jest oczywista. Kłopotem dla wznowienia będzie 12 semestrów.
Sam tekst Pani red. U. Mirowskiej-Łoskot - i zawarte w nim wypowiedzi - pozwala na kilka przemyśleń.
Postępowań w sprawie wznowienia, z powodu błędnej wykładni ministerstwa, powielanej przez POLon, będzie więcej, a punkt kulminacyjny powinien nastąpić bliżej czerwca 2023 r. Potem napięcie będzie spadać. Pojawią się kolejne wyroki, korzystne dla studentów.
Niezrozumiały jest upór, aby łączyć okres dostępu do pomocy materialnej z okresem studiowania. To złe założenie bo są różne studia i różny czas trwania studiów. Dlaczego dziś np. student farmacji (studia trwające 5,5 roku, tj. 11 semestrów) może pobierać przez 14 semestrów stypendia i zapomogi, gdy przyszły prawnik (studia trwające 5 lat, tj. 10 semestrów) ma tylko 12 semestrów. A co ze studentami, którzy studiują w trybie niestacjonarnym i I stopień trwa 4 lata (8 semestrów), a drugi 2,5 roku (5 semestrów) - przecież 8+5 = 13, a więc więcej niż 12... Takich absurdów przy założeniu, że chodzi o studiowanie jest dużo więcej. Wspólnym mianownikiem, gdy studia mają różny okres trwania, powinien być okres pobierania pomocy.
Wykładnia prezentowana przez resortowych urzędników uderza również w rodziny, macierzyństwo. Zapomogi zresztą powinny być wyłączone z ograniczenia zawartego w dostępie do pomocy, o którym mowa w art. 93 PSWiN.
Cieszy wypowiedź Rzecznika Praw Studenta, który docenia prostudencką wykładnię prezentowaną przez sądy. Wskazuje, że tych spraw związanych z okresem 12 semestrów jest bardzo wiele - co musi być prawdą, patrząc na skalę tych spraw (najpierw jako 6 lat) na wokandach WSA i NSA. Ważny jest głos Rzecznika, bowiem jeszcze kilka lat temu studenci dosłownie odbija się od ściany i nie mogli liczyć na podobne wsparcie.
Dodaj komentarz
Komentarze (1)
Ja mam za to swój prywatny ABSURD. Mam orzeczenie o niepełnosprawności według którego niepełnosprawność powstała w trakcie studiów w 2011 r. (wg orzeczenia wydanego przez PZON), ale samo orzeczenie po raz pierwszy zostało wydane po ukończeniu studiów w 2020 r. Pomiędzy 2011 a 2018 r. ukończyłam licencjat, potem zaczęłam studia mgr, w trakcie których miałam urlop zdrowotny, w efekcie pogłębiającej się choroby studiów nie ukończyłam i zostałam skreślona z listy studentów. Wg prawa wyczerpałam 12 semestrów. W tym roku od października zaczynam studia magisterskie. Wypełniając wstępnie formularz stypendialny na USOS system krzyczy, że stypendium mi nie przysługuje bo czas na jego przysługiwanie minął w 30.12.2018 r. Paradne, że mi przysługiwało stypendium specjalne skoro nie miałam wtedy żadnego orzeczenia, nie zostałam zaliczona do osób niepełnosprawnych, więc na jakiej podstawie przysługiwało mi (por. art. 89 pswin) skoro pierwsze orzeczenie wydane zostało w 2020 r.? Czuję AUTORZE, że będzie kolejne orzeczenie sądu do kolekcji bloga.
Anna
19 września 2023