Na łamach czasopisma Dziennik Gazeta Prawna ukazał się artykuł autorstwa Pani red. Urszuli Mirowskiej-Łoskot pt. Przepis dotyczący stypendiów zmieniono, problem pozostał. Chodzi o wykładnię przepisu 93 PSWiN, tzw. 6 lat, które zmieniono na 12 semestrów.
Zdania nie zmieniam i jestem przekonany, że ww. semestry należy łączyć z decyzją w przedmiocie przyznania pomocy materialnej, a nie ze statusem studenta. Zgodnie z art. 93 ust. 4 PSWiN, okres przysługiwania świadczeń pomocy materialnej wynosi 12 semestrów, bez względu na ich pobieranie.
Prosta sprawa - aby otrzymać pomoc należy:
1) być studentem,
2) złożyć wniosek,
3) spełniać warunki ustawowe i kryteria uczelniane,
4) otrzymać decyzję pozytywną,
5) otrzymać przyznane świadczenie.
Stypendium czy zapomoga nie przysługuje z samego faktu bycia studentem. Dotychczasowe przysługiwanie łączyło się z ww. pięcioma etapami. To zresztą wynika z orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego i wojewódzkich sądów administracyjnych zapadłych na kanwie tzw. 6 lat.
Na czym więc polega zmiana? Ano, dodanie sformułowania - bez względu na ich pobieranie przez studenta - oznacza, że nie ma znaczenia, czy student otrzymał wszystkie raty stypendialne. Liczy się decyzja o przyznaniu stypendium lub zapomogi.
Niezrozumiały jest upór urzędników Ministerstwa Edukacji i Nauki, chociaż trzeba przyznać, że nowelę firmowało Ministerstwo Zdrowia. Ponoć miało chodzić o wiecznych studentów... Ale gdzie oni są? Klasyczny wieczny student, kojarzony jest z tym, że podejmuje ciągle studia, aby mieć stypendium. W praktyce mógł mieć tylko stypendium socjalne, bo przecież stypendium rektora wymagało od niego osiągnięć. A wiecznych studentów ubiegających się o stypendium socjalne czeka przecież postępowanie z art. 88 ust. 4-5 PSWiN. Dziś więc w zasadzie nie ma wiecznych studentów, którzy od lat pobierają stypendia.
W kogo uderza resortowy upór? W studentów zdolnych i pracowitych, bowiem znaczna liczba skarg na kanwie tzw. 6 lat dotyczyła stypendium rektora, a także w studentów ubiegających się o stypendium dla osób niepełnosprawnych.
W tekście opublikowanym na łamach DGP przytaczam prosty przykład - studentka medycyny na I roku zachodzi w ciążę i korzysta z przysługującego jej urlopu. Tuż po urodzeniu dziecka, na II roku korzysta z kolejnego urlopu. Istotne, że żadnego stypendium ani zapomogi nie pobiera. A jednak według urzędników ma skonsumowane już 4 semestry. Gdy wróci na studia na I rok - jej koleżanki i koledzy będą już na III roku. Na ostatnim - 6. roku czynnego studiowania dowie się z POLon, że studiuje 16 semestrów, chociaż faktycznie było to 6 lat i powinna mieć dostęp do pomocy materialnej. Dla naszej studentki, według propozycji liczenia semestrów prezentowanej przez urzędników resortu, byłoby lepiej, żeby tuż po zajściu w ciążę zrezygnowała ze studiów...
Druga sytuacja - student niepełnosprawny realizuje studia I stopnia trwające akurat 8 semestrów. Z uwagi na kłopoty ze zdrowiem korzysta z urlopów zdrowotnych przez 4 semestry, podczas których nie sięga po pomoc materialną. Po 8 semestrach, zgodnie z planem studiów, kończy studia I stopnia. Przez te 8 semestrów pobierał tylko i wyłącznie stypendium dla osób niepełnosprawnych - przez 8 semestrów czynnego studiowania. Rozpoczyna studia II stopnia, trwające 4 semestry. Upór urzędników podpowiada, że nie ma już nasz student dostępu do świadczeń, chociaż pobierał stypendium dla osób niepełnosprawnych tylko przez 8 semestrów. Gdyby postawić na pobieranie to mógłby wziąć to świadczenie również przez 4 semestry na studiach II stopnia. Akurat dokładnie tyle trwają. Świetna motywacja, aby ukończyć studia w terminie, bez zbędnego przedłużania.
Takich przykładów są dziesiątki, jeśli nie setki.
Na koniec jeszcze jedna uwaga - w teście kol. Piotr Pokorny wskazuje, że idea ukrócenia wiecznym studentom dostępu do stypendiów jest słuszna. Podpowiada również, żeby utrzymać powiązanie limitu ze studiowaniem, ale liczenie oprzeć na rozpoczętych miesiącach.
Po pierwsze, co zostało już wspomniane powyżej - dzisiaj wieczni studenci przede wszystkim aplikują o stypendium socjalne i uczelnia ma instrumenty, aby odmówić przyznania żądanej pomocy.
Po drugie, błędem jest założenie, aby oprzeć ów limit na czasie studiowania. Mamy studia pierwszego stopnia, studia drugiego stopnia i jednolite studia magisterskie. Czas trwania tych studiów jest różny. Oznacza to, że mianownikiem może być czas pobierania świadczeń, a nie czas studiowania, który jest po prostu różny.
Po trzecie, równie zły jest pomysł, aby liczyć miesiące, To już było ćwiczone w ramach 6 lat - początkowo uczelnie zliczały wszystkie okresy studiowania i wskazywały, że student studiował 73 lub 102 miesiące. Zaczną się spory, czy student złożył ślubowanie; kiedy złożył rezygnację ze studiów itd. Rozpoczęty semestr, ale objęty pomocą, to liczenie usprawni.
Dodać również należy, że możemy pochwalić się już dwoma wyrokami WSA w Łodzi, które łączą wykładnię 12 semestrów z pobieraniem pomocy materialnej, tj. z dnia 5 października 2022 r., sygn. III SA/Łd 414/22 oraz z dnia 3 listopada 2022 r., sygn. III SA/Łd 476/22.
Nie zdziwi mnie również, jeśli w 2023 roku Naczelny Sąd Administracyjny wyda uchwałę w tej sprawie - bo przecież nie chodzi tylko o spór: studiowanie v. pobieranie.
Dodaj komentarz
Komentarze (7)
Dzień dobry Mam nadzieję że autor nadal czyta blog
Dodaj odpowiedź
Admin
17 listopada 2024Czyta...
Paulina
23 maja 2024Witam, studiowałam na studiach pierwszego stopnia przez 3 lata(6 semestrów) jednak obrona została przeniesiona na listopad. Następnie zaczęłam studia magisterskie lecz przerwałam na 3 semestrze. Teraz zaczęłam studia magisterskie po raz drugi obecnie drugi semestr i odmówiono mi stypendium. Moje pytanie to czy istnieje rozdzielność między studiami pierwszego stopnia a drugiego i czy należy mi się stypendium na drugim semestrze?
Dodaj odpowiedź
Kamil
01 marca 2024Studia licencjackie rozpocząłem w roku 2011 i skończyłem w 2016. Pierwsze orzeczenie o niepełnosprawności otrzymałem w 2020. Rozpocząłem studia magisterskie w 2022 roku nie pobierałem stypendium i przerwałem po dwóch miesiącach. Teraz zaczynam studia od marca 2024 na państwowej uczelni czy należy mi się stypendium?
Dodaj odpowiedź
Admin
01 marca 2024Na pierwszy rzut oka wydaje się, że o stypendium dla osób niepełnosprawnych można się ubiegać. Ale potrzebne są szczegółowe dane - historia studiowania, historia objęcia pomocą.
Martyna
08 lipca 2023Nie wiem czy autor bloga czyta ale ośmielę się zapytać. Co ze studentem, który studiował w latach 2010-2016 (ukończony licencjat, ale studia magisterskie nieukończone przez stan zdrowia). Swoje pierwsze orzeczenie o niepełnosprawności otrzymałam dopiero w 2017 r. po tym jak lekarz mnie uświadomił, że coś takiego mi może przysługiwać. Komisja PZoN (nie)stety ustaliła mi datę powstania niepełnosprawności na rok 2009 r. (na podstawie pierwszego wypisu ze szpitala). Czyli co jakbym teraz chciała się przekwalifikować i ubiegać się o stypendium specjalne to wg tych przepisów nie mam szans bo w papierach jest napisane, że niepełnosprawność powstała przed studiami? Ale w latach 2010-2016 mi takie stypendium i tak by mi nie przysługiwało ze względu na to, że orzeczenia nie posiadałam. Nie wiem czy jednak zaryzykować i iść na studia bo z PFRONu dostanę dofinansowanie a potem ewentualnie sądzić się z uczelnią?
Dodaj odpowiedź
Admin
08 lipca 2023Autor bloga czyta i odpowiada... Wg mnie - skoro z treści orzeczenia wynika, że niepełnosprawność powstała w 2009 r. to student nie ma możliwości skorzystania z dodatkowego okresu 12 semestrów. Co nie oznacza, że okres z art. 93 ust. 4 upłynął - zależy czy ubiegano się o inne świadczenia. Dla mnie semestr skonsumowany to semestr objęty decyzją w przedmiocie przyznania pomocy materialnej dla studentów, bez względu, czy chodziło o stypendium dla osób niepełnosprawnych, czy o stypendium rektora.
Małgorzata
17 listopada 2024